poniedziałek, 26 sierpnia 2013

...miętowo

Dzisiaj dotarły do mnie zamówione drewienka, więc czeka mnie ogrom pracy :) ale jestem w 7 -ym niebie ponieważ udało nam się w tym galimatiasie zakończyć prace nad szafą...pewne elementy były tak zjedzone przez drewnojadki, że nawet szpachla nie pomogła, ale żal było wymieniać...oceńcie same




















sobota, 24 sierpnia 2013

...namiotowe szaleństwo...

Piękny dzisiejszy dzień chyli się ku zachodowi...z małym rozrabiaką byliśmy na długim spacerze bo w domu bardzo dokazuje, jeszcze nie chodzi, ale wspina się wszędzie...trzeba mieć oczy dookoła głowy :)
Część dnia poświęciłam na szycie...postanowiłam zmierzyć się z namiotami...jeden trafił do małej fantastycznej kobietki mam nadzieję, że będzie dla niej miejscem pełnym dziecięcej magii...




 



 

piątek, 16 sierpnia 2013

nareszcie jest moja wymarzona...

Kochane babeczki obiecuję, że jak tylko przebrnę przez cały gąszcz formalistyki związanej z moją działalnością to odpiszę na wszystkie komentarze, które pojawiły się u mnie. Zerkam tylko na Wasze nowe cudeńka...ale brakuje czasu na spokojne przeczytanie waszych wpisów, mam nadzieję, że szybko nadrobię zaległości. Dziękuję za wsparcie, kciuki trzymane i za to, że jesteście :) Dzisiaj mogę pochwalić się moim "dzieckiem" Galeria Papillon
Pozdrawiam Was Serdecznie

wtorek, 13 sierpnia 2013

pierwszy krok...

Witajcie Kochane kobietki...czuję ogromne wsparcie z Waszej strony...pracy mam ogrom...szycie, wypychanie, szlifowanie, malowanie...ale nie byłabym sobą gdybym nie pomyślała o małym Puchatkowym "co nieco" na długie zimowe wieczory...:) muszę przyznać, że efekt wizualny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył ;)

nalewkowe szaleństwo...



W działaniach produkcyjnych do galeryjki dzielnie wspiera mnie mój mały mężczyzna...zgodził się nawet przetestować strój baletnicy dla króliczka :)


czwartek, 8 sierpnia 2013

marzenia się spełniają...;)

Witam Was kobietki, przepraszam, że tak sporadycznie wpadam do Was, ale ostatnio dużo się u mnie dzieje ...problemy w życiu zawodowym, o których pisałam zmobilizowały mnie do intensywnego działania...wspominałam już kiedyś, że marzę o własnym sklepiku...galerii...tylko brakowało samozaparcia...strach przed zmianami i takie tam...;) życie jednak bywa przewrotne i można powiedzieć, że ktoś podjął za mnie decyzję, stawiając mnie przed " ścianą" ułatwił mi WSZYSTKO  :)...tak więc jestem na etapie dziergania asortymentu do mojej wymarzonej internetowej GALERII PAPILLON...:) Kochane już niedługo będę mogła Was uroczyście do niej zaprosić, a teraz kilka zajawek z mojego zakątka....:)












 
kilka drobiazgów :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

duszek z szafy

Dzisiaj planowaliśmy zakończyć prace nad szafą. Ponieważ żar się  leje z nieba prace przenieśliśmy do domu...niestety plan nie został zrealizowany...1:0 dla rozbrajającego upału :) Do końca pozostało już tak niewiele...zamocować listwy ozdobne, zawoskować oraz uszyć i powiesić serduszka na drzwiach...niby tylko tyle, a jednaj dzisiaj okazało się, że aż tyle ;) więc szafa cierpliwie czeka na ciąg dalszy...ciii zdradzę Wam tajemnicę w mojej szafie zamieszkał duszek...:)





Życzę słodkich snów...śpijcie słodko :)

sobota, 3 sierpnia 2013

chwila z Wami :)

Witam Was Kochane...długo mnie tu nie było, ale ostatnio dużo się dzieje w moim życiu i niestety nie są to przyjemne zmiany...bardzo dziękuję za wszystkie wyróżnienia, ale z powodu bardzo okrojonego czasu muszę zrezygnować z tej miłej "zabawy"...mam nadzieję, że nikogo nie urażę ...przepraszam Kobietki...
Każdą wolną chwilę poświęcam wszelkim zaległością...szafa nabiera już kolorytu...wymaga jeszcze drobnych szlifów więc dzisiaj tylko mała odsłona...




 upolowany kiedyś fotelik doczekał się metamorfozy i gałgankowego użytkownika...





przed nami gorący weekend, więc życzę miłego wypoczywania...:)