sobota, 24 sierpnia 2013

...namiotowe szaleństwo...

Piękny dzisiejszy dzień chyli się ku zachodowi...z małym rozrabiaką byliśmy na długim spacerze bo w domu bardzo dokazuje, jeszcze nie chodzi, ale wspina się wszędzie...trzeba mieć oczy dookoła głowy :)
Część dnia poświęciłam na szycie...postanowiłam zmierzyć się z namiotami...jeden trafił do małej fantastycznej kobietki mam nadzieję, że będzie dla niej miejscem pełnym dziecięcej magii...




 



 

7 komentarzy:

  1. Sama chętnie bym taki rozłożyła nawet w salonie... tylko nie wiem czy bym się w nim zmieściła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję pomysłu. Mam nadzieję, że oczaruje nowych nabywców. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te namioty :) Moim dziewczynom na pewno by się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochane kobietki dziękuję za miłe słowa...jak postawiłam namiotowe miasteczko w ogrodzie to sama byłam zauroczona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super są te namioty!
    ten pierwszy najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  6. mmm jak romantycznie,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń