sobota, 20 kwietnia 2013

nowa szata....

Dzbanek kupiony jakiś czas temu doczekał się nowej "szaty" ;) ponieważ stara emalia w wielu miejscach odpryskiwała więc po przetarciu grubym papierem ściernym przemalowałam go na delikatny ecru kolor. Następnie sięgnełam do bogatych zbiorów grafik Iszy...i mam stary- nowy dzbanuszek :) Uciekam do dalszej pracy, muszę wykorzystać czas drzemki Mikołaja na zrobienie kartki dla koleżanki :)




czwartek, 18 kwietnia 2013

króliczek...

Od tygodnia godzę obowiązki między dom, a pracę...trudne chwile przeżyłam pierwszego dnia powrotu do pracy, kiedy  musiałam na dłuższą "chwilę" rozstać się z Mikołajem...mój  maluszek zniósł to dzielniej jestem z niego dumna. 
Przedstawiam Wam gościa, który na krótką chwilę zawitał do naszego domu. Powstał z myślą o cudownej 2-u latce...:) mam nadzieję, że przyniesie jej dużo radości i stanie się towarzyszem zabaw...





poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Chwila słabości ;)

Wczoraj kilka chwil w internecie zaowocowało nowym nabytkiem. Jak tylko zobaczyłam to cudo nie mogłam mu się oprzeć...uruchomiła się moja wyobraźnia i już widziałam jak po transformacji cudownie będzie pasował do mojego nowo odrestaurowanego stojaczka na kubek :) Ponieważ jeszcze nie dotarł do mnie więc posłużę się zdjęciem z serwisu aukcyjnego wykonanym przez " Konfekty" ...

Czy nie jest cudny?  :)


niedziela, 14 kwietnia 2013

takie małe metalowe coś ;)

Przeglądając blog Iszy jedna z jej grafik natchnęła mnie do pracy :) Niespełna rok temu zakupiłam  przedmiot, którego przeznaczenie nie jest mi znane...domyślam się, że pełniło jakąś funkcję kuchni. nabyłam go w opłakanym stanie, wyglądał podobnie jak ta solniczna


Kosztował mnie trochę pracy, ale opłacało się...





Znalazłam rozwiązanie mojej zagadki :) Już wiem do czego służył mój tajemniczy przedmiot  

przedwojenna "wodniarka"
     

sobota, 6 kwietnia 2013

Czas dorastania…



Miś…utuli, ukoi smutek, przyjaźnie obejmie puchatą łapką, osuszy łzy futerkiem…taki cudowny kosmaty przyjaciel…znajdziesz go w każdym dziecięcym pokoju…czule zerka z półki, rozkosznie kuka z kosza na zabawki lub świdruje burymi oczkami z komody…wiecznie na posterunku, gotowy do działania…dzisiaj moja 16-nastka postanowiła trzech swoich muszkieterów przekazać młodszemu bratu…pewnie aby czuwali nad nim w jego przyszłym pokoju, gdy każdego wieczoru zgaśnie światło i z zakamarków zacznie czaić się mrok…



Jak dobrze mieć starszą siostrę ;)

piątek, 5 kwietnia 2013

w bujanym świecie...



Wczorajszy wieczór spędziłam na „szperaniu” w necie…i muszę się pochwalić nowym nabytkiem, który dotrze do mnie już we wtorek. Oczywiście przejdzie metamorfozę :) Powoli gromadzę przedmioty do przyszłego pokoju Mikołaja. Wszystko mam już zaplanowane teraz tylko wyszukuję takich prawdziwych "perełek"...w maju robimy również wielkie przeobrażenie pokoju mojej 16-nastki...będą fiolety, szarości, czerwień...zdaję sobie sprawę, że brzmi to troszkę psychodelicznie jednak mam nadzieję, że efekt końcowy będzie pozytywnym zaskoczeniem :)

od wtorku zamieszka z nami ;)