czwartek, 18 kwietnia 2013

króliczek...

Od tygodnia godzę obowiązki między dom, a pracę...trudne chwile przeżyłam pierwszego dnia powrotu do pracy, kiedy  musiałam na dłuższą "chwilę" rozstać się z Mikołajem...mój  maluszek zniósł to dzielniej jestem z niego dumna. 
Przedstawiam Wam gościa, który na krótką chwilę zawitał do naszego domu. Powstał z myślą o cudownej 2-u latce...:) mam nadzieję, że przyniesie jej dużo radości i stanie się towarzyszem zabaw...





2 komentarze:

  1. Cudny:) Te oczka....mozna się w nich zakochac od 1 wejrzenia:) Świetnie dobrałaś aranżację do sesji fotograficznej, tak jest w Twoim domku? Cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fotografowanie to moja pasja...uwielbiam podglądać świat przez obiektyw aparatu...wiele przedmiotów w moim domku to efekt "szperania" w necie, drzwi które są tłem dla królika były w tak opłakanym stanie, że kurier dzwonił do mnie czy aby na pewno ma je dostarczyć:)

      Usuń