sobota, 15 czerwca 2013

kobyłka ;)

Wpadam na chwilę...już się leje woda do wanny...dzisiaj z Mikołajem  zacięcie pracowaliśmy na tarasie...w  kwietniu przedstawiłam Wam naszego nowego lokatora... dzisiaj doczekał się swojej metamorfozy...jeszcze tylko pozostało uszycie błękitnej poduchy w kropki...dzisiaj zabrakło już czasu...






 właściciel konika

7 komentarzy:

  1. Mi też bardzo się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny jest!!jednak biel i delikatny transfer dają niesamowity efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny:) No i ciekawe jak będzie wyglądał z podusią, ale Mikołaj juz zadowolony:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten konik. Jaka magia w takiej zabawce:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny ten konik, marzenie mojego dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń