wtorek, 4 marca 2014

jajeczka...

Wiem, że do Świąt jeszcze sporo czasu, ale u mnie zagościło już wydmuszkowe szaleństwo...zabawa była przednia...w zeszłym roku zakosztowałam reliefów, więc aktualnie nie mogło ich zabraknąć...ponieważ nie dysponowałam białą konturówką musiałam gotowe wydmuszki malować akrylką na biało, a następnie patynować. Oczywiście pobawiłam się również pastelami...ukrytymi w różanym motywie...to już taki standard, ale bardzo wdzięczny, komponujący się z każdą aranżacją. No i na koniec moje ulubione niebieskie tonacje...mam do nich słabość;) 













Ostatnio wielką przyjemność sprawia mi odnawianie starych zabawek...choć na chwilę mogę powrócić do magicznego świata dzieciństwa, sama radość obserwując jak kilka zabiegów sprawia, że zaczynają żyć na nowo...
 domek w nowej aranżacji 







pastelowe szata kołyski




aktualnie pracuję nad wiklinowym wózeczkiem
tak wyglądał jak trafił w moje ręce...foto z netu...


a tak po drobnych zmianach :)






6 komentarzy:

  1. Prześliczne są te pisanki! ta różana skradła moje♥
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisanki śliczne a domek ach...!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwylke, wszystko u Ciebie przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję kobietki za miłe słowa...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No cuda czynisz moja Duszko:) ja również mam na koncie zabawki dla małej Dziewczynki:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń