Dzisiaj postanowiłam się zmierzyć z nadawaniem przedmiotom starych klimatów...do tego działania natchnął mnie post " moja pierwsza skrzyneczka" z bloga Moje ręczne Hokus Pokus. Piękna skrzyneczka Agnieszki sprawiła, że postanowiłam się zmierzyć z wyzwaniem :) Na cel obrałam domek dla ptaszków...delikatnie pomalowałam go w tonacji cobaltu z delikatnymi białymi przetarciami...ponieważ nie dysponuje woskiem barwiącym, więc do bezbarwnego dodałam brązowej farby :) troszkę słabiej kryje, ale delikatne przebarwienia wyszły...następnie w końcowym efekcie naniosłam pędzelkiem kropeczki :) i tak oto prezentuje się mój domek...
Muszę przyznać, że zabawa przednia :)
wygląda świetnie ta skrzyneczka
OdpowiedzUsuńDomek pierwsza klasa !!!!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa...Pozdrawiam noworocznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowa :-) Domek wyszedł rewelacyjnie! Uwielbiam takie klimaty :-)
OdpowiedzUsuńśliczny, taki delikatny, wręcz pastelowy:)Buziaki Noworoczne:*
OdpowiedzUsuńKochane babeczki sama przyjemność czytać Wasze wpisy...również przesyłam buziaki na ten Nowy Rok niech będzie pełen miłych chwil, które trwają wiecznie :)
OdpowiedzUsuńNo taka chatka dla ptaszka! Aż by się chciało zamieszkać :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszedł ten domek! piękne kolorki:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Zabawa przednia a i efekt świetny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za Wasze miłe słowa, które są jak miód na moją duszę :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła . Muszę i ja spróbować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo teraz ptaszki mają swoją piękną chatkę, prawie rustykalną...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na odgrzebanie starych rupieci...
ja też często tak mam, że wolę te meble z duszą niż prosto ze sklepu...
Buziaki:)
Bardzo klimatyczna budka :)
OdpowiedzUsuń