Piękny dzisiejszy dzień chyli się ku zachodowi...z małym rozrabiaką byliśmy na długim spacerze bo w domu bardzo dokazuje, jeszcze nie chodzi, ale wspina się wszędzie...trzeba mieć oczy dookoła głowy :)
Część dnia poświęciłam na szycie...postanowiłam zmierzyć się z namiotami...jeden trafił do małej fantastycznej kobietki mam nadzieję, że będzie dla niej miejscem pełnym dziecięcej magii...
Sama chętnie bym taki rozłożyła nawet w salonie... tylko nie wiem czy bym się w nim zmieściła ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu. Mam nadzieję, że oczaruje nowych nabywców. Buziaki
OdpowiedzUsuńFajne te namioty :) Moim dziewczynom na pewno by się spodobały :)
OdpowiedzUsuńKochane kobietki dziękuję za miłe słowa...jak postawiłam namiotowe miasteczko w ogrodzie to sama byłam zauroczona:)
OdpowiedzUsuńSuper są te namioty!
OdpowiedzUsuńten pierwszy najbardziej mi się podoba:)
mmm jak romantycznie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń