Wpadam na chwilę...już się leje woda do wanny...dzisiaj z Mikołajem zacięcie pracowaliśmy na tarasie...w kwietniu przedstawiłam Wam naszego nowego lokatora... dzisiaj doczekał się swojej metamorfozy...jeszcze tylko pozostało uszycie błękitnej poduchy w kropki...dzisiaj zabrakło już czasu...
właściciel konika |
Wow jaka metamorfoza! Piękny jest!
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńświetny jest!!jednak biel i delikatny transfer dają niesamowity efekt:)
OdpowiedzUsuńwszystko nabiera subtelniejszego wyglądu...:)
UsuńRewelacyjny:) No i ciekawe jak będzie wyglądał z podusią, ale Mikołaj juz zadowolony:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten konik. Jaka magia w takiej zabawce:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten konik, marzenie mojego dzieciństwa...
OdpowiedzUsuń