piątek, 20 maja 2016
środa, 18 maja 2016
a może greckie klimaty...
Ostatnio większość wolnego czasu poświęciliśmy na prace w babcinym domku...
a raczej skupiliśmy się na drobnej aranżacji podwórka...
aby móc cieszyć się urokami tego miejsca w trakcie letnich wypadów.
Dom wymaga większych nakładów,
więc z remontem postanowiliśmy poczekać do przyszłego roku...
tak więc pełni zapału ruszyliśmy do pracy...
powstał skalniak z masą roślin przytarganych z lasu,
oraz kwiatów ofiarowanych od sąsiadów...
trochę farby, kilka kamiennych garnków po babci oraz donic...
i w maleńkim domku pod lasem zapachniało Grecją...
brakuje tylko kawałka trawy, aby pozbyć się tego szutrowego podłoża...
i z przyjemnością zasiąść do stolika z filiżanką kawy...
tak było...
Pozdrawiam z magicznego dla mnie kawałka świata :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)